Ośmiokątna, 32-metrowa ceglana wieża stanowi jedyną pozostałość po istniejącym tu zamku zbudowanym w XIV wieku przez króla Kazimierza Wielkiego. Na szczyt prowadzi 109 stopni, początkowo biegnących na zewnątrz konstrukcji, a od zwieńczenia murów obronnych – w środku. Ze szczytu roztacza się wspaniały widok na jezioro Gopło oraz okolicę.
Z wieżą wiąże się ciekawa legenda o królu Popielu, którego zjadły myszy. Legenda mówi, że niechętny radom zasiadających w jego radzie stryjów król nie zapobiegł tragedii, pozwalając swojej żonie Gerdzie na otrucie gości podczas przyjęcia. Z ukrytych w zamku ciał zalęgły się tysiące myszy, przed którymi król wraz ze swoją żoną uciekli na wyspę chroniąc się w wieży. Myszy jednak przepłynęły jezioro i zagryzły królewską parę.
Wspominanie legendy o złym Popielu dodaje dreszczyku emocji podczas wspinania się na wieżę. Z bardziej realnych faktów warto wymienić 14 kul armatnich tkwiących w ceglanych murach, które stanowią pozostałość po wojnie szwedzkiej. Podobno pod wieżą znajdują się zamurowane dziś piwnice i przejścia łączące dawny zamek z kościołem parafialnym.